W wydanym 11 grudnia 2019 r. orzeczeniu (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy po raz pierwszy w sposób tak jednoznaczny zajął stanowisko, zgodnie z którym wadliwy mechanizm indeksacji prowadzi do unieważnienia umowy kredytowej. Powyższy wyrok należy uznać za kolejne przełomowe wydarzenie roku 2019 z punktu widzenia frankowiczów.

Sąd po stronie frankowiczów

Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego wpisuje się w dotychczasową linię orzeczniczą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przypomnijmy, o możliwości unieważnienia takich umów TSUE rozstrzygnął w październiku 2019 r. wskazując, że to sąd krajowy powinien ocenić skutek jaki wynika z dyrektywy 93/13 czyniąc to w oparciu o przepisy prawa krajowego. Jednocześnie w ocenie Trybunału ww. dyrektywa nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umowy kredytowej. Jak się wydaje grudniowy wyrok SN powinien przyczynić się do ujednolicenia dotychczas rozbieżnego orzecznictwa sądów powszechnych w tej materii.

Abuzywność klauzul przeliczeniowych i nieważność umowy

Sprawa, którą zajmował się Sąd Najwyższy, dotyczyła kredytu indeksowanego kursem CHF udzielonego przez Kredyt Bank S.A. (obecnie Santander Bank Polska S.A.), na podstawie umowy zawartej w roku 2008. Powódka twierdziła, że umowa jest nieważna, a nawet jeżeli jest ważna, to indeksacja jest bezskuteczna. Co ciekawe, w trakcie procesu pozwany bank wypowiedział umowę ze względu na rzekome zaległości powódki w spłacaniu rat kredytu. Powództwo zostało oddalone przez sądy obu instancji. Z pozoru mogłoby więc wydawać się, że sprawa jest przesądzona. Powódka wniosła jednak skargę kasacyjną, a Sąd Najwyższy uwzględnił ją i uchylił zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego przekazując sprawę do ponownego rozpoznania.

W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy zwrócił w uwagę w uzasadnieniu wydanego wyroku, że w świetle jego dotychczasowego dorobku orzeczniczego nie powinno budzić większych wątpliwości, iż klauzule przeliczeniowe mają charakter postanowień niedozwolonych (abuzywnych). Sąd Najwyższy podkreślił również, niejako korygując swoje dotychczasowe stanowisko w tej materii, że klauzule indeksacyjne nie tylko kształtują mechanizm waloryzacyjny, ale także wprost określają główne świadczenia stron umowy. Za niezwykle istotny należy jednak uznać pogląd, zgodnie z którym jest to pierwsze orzeczenie, w którym SN w tak stanowczy sposób wypowiedział się w przedmiotowej kwestii.

Sąd Najwyższy opowiedział się za teorią dwóch kondykcji. Co to oznacza dla kredytobiorcy?

Teoria dwóch kondykcji zakłada, że każdej ze stron umowy kredytowej przysługuje odrębne roszczenie o zwrot odpowiednio: wypłaconych środków (w przypadku banku) i wpłaconych środków (w przypadku nienależnie spłacanych przez kredytobiorcę rat kapitałowo-odsetkowych). Tym samym dopóki bank nie wezwie kredytobiorcy do zwrotu wypłaconej mu jako świadczenie nienależne kwoty kredytu (przez co musiałby uznać wprost, że umowa była nieważna), dopóty jej potrącenie z wierzytelnościami kredytobiorcy o zwrot wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych nie będzie możliwe. Dla banków ww. pogląd nie jest szczególnie korzystny z procesowego punktu widzenia. Oznacza bowiem, iż roszczenia kredytobiorcy związane z uznaniem umowy za nieważną są niezależne od roszczeń banku, których ten będzie mógł potencjalnie dochodzić dopiero w przypadku uznania umowy za nieważną. Nie może również w takiej sytuacji liczyć na to, że sąd rozpoznający sprawę samodzielnie potrąci roszczenia kredytobiorcy z przyszłymi roszczeniami banku o zwrot kapitału stosując tzw. teorię salda, tj. zaliczając kwoty nienależnie uiszczonych przez kredytobiorców rat kapitałowo-odsetkowych na poczet roszczenia banku o zwrot wypłaconej po zawarciu umowy kwoty kapitału.

Kontrowersje dotyczące roszczenia banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i przedawnienie roszczeń o jego zwrot

W omawianym orzeczeniu Sąd Najwyższy poruszył również szereg innych istotnych z punktu widzenia kredytobiorcy kwestii. Wskazał bowiem miedzy innymi, iż nie jest całkowicie wykluczone dochodzenie przez bank wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Dodatkowo wyraził budzące duże wątpliwości stanowisko, zgodnie z którym termin przedawnienia roszczenia banków o zwrot wypłaconego kapitału na podstawie nieważnych umów kredytowych biegnie dopiero od dnia, w którym konsument oświadczył w sposób świadomy i wyraźny, że umowa kredytu jest nieważna. Z uwagi na skomplikowany charakter ww. zagadnień, będą one jednak przedmiotem odrębnych wpisów na naszym blogu, które pojawia się już wkrótce.

Jeśli masz wątpliwości co do treści swojego umowy lub rozważasz pozwanie banku skontaktuj się z nami, aby poznać, jakie masz opcje.
Niniejszy wpis ma charakter jedynie informacyjny i nie stanowi porady prawnej.

Odwiedź nas na facebooku!