Frankowicze, którzy jako pierwsi zdecydowali się na wstąpienie na drogę sądową, niestety w większości przypadków musieli liczyć się z przegraną. Nieliczne przypadki korzystnych rozstrzygnięć dawały jednak nadzieję na pozytywne dla frankowiczów załatwienie sprawy i uwolnienie się od kredytu frankowego. Osoby, które obawiały się jednak podjęcia ryzyka wdania się w spór sądowy dotyczący umowy frankowej chciały jednocześnie zabezpieczyć swoje roszczenia przed przedawnieniem, na wypadek, gdyby linia orzecznicza uległa zmianie.

Jak przerwać bieg terminu przedawnienia?

W jednym z naszych ostatnich wpisów wspomnieliśmy, że przerwanie biegu terminu przedawnienia może nastąpić na skutek podjęcia określonych w przepisach prawa czynnościach, do których zaliczamy m.in. pozwanie banku lub zawezwanie go do próby ugodowej. Stanowi o tym art. 123 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym bieg przedawnienia przerywa się:

  1. przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
  2. przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;
  3. przez wszczęcie mediacji.
Ile kosztuje zawezwanie do próby ugodowej i jak wygląda w praktyce?

Koszt zawezwania do próby ugodowej jest niższy od kosztów wystąpienia z powództwem przeciwko bankowi. O ile same opłaty za udzielenie pełnomocnictw czy uzyskanie stosownych zaświadczeń z banków są takie same, o tyle opłata sądowa od wniosku wynosi obecnie 1/5 opłaty od pozwu, a zatem 200 zł (przypominamy, że opłata od powództwa w sprawie frankowej wynosi co do zasady 1 000 zł). Sam wniosek pod względem formalnym niewiele różni się od powództwa – niezbędne jest bowiem wskazanie żądania wnioskodawcy oraz jego podstawy. W gruncie rzeczy można pokusić się o stwierdzenie, że zawezwanie do próby ugodowej stanowi w istocie nieco uproszczoną wersję pozwu. Również w tym przypadku rozsądne jest zatem skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.

Czy zawezwanie do próby ugodowej zawsze przerywa bieg terminu przedawnienia?

Zawezwanie do próby ugodowej, jak sama nazwa wskazuje, ze swej istoty stanowi niejako próbę rozwiązania sporu w sposób szybszy, prostszy i przede wszystkim – polubowny. Niewątpliwie jednak instytucja ta stosunkowo rzadko wykorzystywana jest w celu, w którym została ustanowiona. W większości przypadków składany przez stronę wniosek o zawezwanie do próby ugodowej ma wywołać efekt przerwania biegu terminu przedawnienia, bez intencji polubownego rozwiązania sprawy.

Sytuacja ta do niedawna raczej nie budziła większych zastrzeżeń, pomimo, iż cel składania rzeczonego wniosku był jasny – zarówno dla stron, jak i sądu. Do wniosków o zawezwanie do próby ugodowej należy jednak podchodzić ostrożnie. W wyroku z dnia 27 lipca 2018 r. (V CSK 384/17) Sąd Najwyższy stwierdził, że składanie ww. wniosków jedynie w celu uzyskania przerwy biegu przedawnienia jest sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 3 Kodeksu postępowania cywilnego, dalej: „k.p.c.”).

Co istotne o tym, czy wniosek został złożony, aby przerwać bieg przedawnienia, powinien decydować sąd na etapie jego badania. SN stanął bowiem na stanowisku, że „Sąd, do którego wpłynął wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, powinien dokonać jego oceny nie tylko pod względem formalnym, ale również pod kątem dopuszczalności. W ramach oceny dopuszczalności wniosku o zawezwanie do próby ugodowej musi uwzględnić to, czy wystąpienie z nim nie jest – jako nadużycie uprawnienia procesowego, sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 3 k.p.c.). Jeżeli dokona w tym zakresie odpowiednich ustaleń na podstawie wniosku o zawezwania do próby ugodowej, okoliczności sprawy oraz ewentualnie stanowiska przeciwnika strony wzywającej – i stwierdzi, że taka sprzeczność występuje, powinien odrzucić wniosek o zawezwanie do próby ugodowej”.

Czy w takim razie warto składać wniosek o zawezwanie do próby ugodowej?

W naszej ocenie to zależy od indywidualnej sytuacji frankowicza, a w szczególności również od tego, czy w sprawach dotyczących umów frankowych podobnych do tej, którą on sam zawarł z bankiem, istnieją korzystne dla niego wyroki sądowe. Jako przykład wskazać można umowy zawierane z Fortis Bankiem. Jeszcze do niedawna uchodziły one za niezwykle trudne do podważenia, co sprawiało, że frankowicze związani takimi umowami woleli skorzystać z opcji przerwania biegu przedawnienia i w dalszym ciągu obserwować sytuację lub czekać na zmianę stanowiska sądów (co ostatecznie w ich przypadku nastąpiło). Wiele osób wciąż czeka również na przedstawienie przez ustawodawcę konkretnych rozwiązań w sprawach frankowiczów. Inni z kolei oczekują, aż banki zaczną podpisywać z klientami ugody pozasądowe, aby uniknąć długiego procesu.

Niezależnie od tego, jaka jest przyczyna skierowania wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, zawsze trzeba pamiętać, aby nie zostawiać go na ostatnią chwilę. Może się bowiem zdarzyć, że sąd badając wniosek stwierdzi, iż został złożony z nadużyciem prawa procesowego i zgodnie z ww. orzeczeniem – odrzuci go. Wtedy nie zostanie skutecznie przerwany bieg terminu przedawnienia i może się okazać, że frankowicz straci szansę na skuteczne dochodzenie swoich praw przed sądem. Dotyczy to w szczególności tych sytuacji, w których wnioski składane są na dzień przed upływem terminu przedawnienia.

Podsumowując zawezwanie do próby ugodowej może skutecznie przerwać bieg terminu przedawnienia roszczenia, o ile tylko nie wykorzystujemy go jedynie w tym celu. Warto mieć świadomość, że liczne wygrane frankowiczów niebawem zapewne skłonią banki do podjęcia próby negocjacji umów. Zawezwanie do próby ugodowej może być też wyciągnięciem ręki do banku i uniknięciem procesu sądowego.

Jeśli masz wątpliwości co do treści swojej umowy lub rozważasz pozwanie banku skontaktuj się z nami, aby dowiedzieć się, jakie masz opcje.
Niniejszy wpis ma charakter jedynie informacyjny i nie stanowi porady prawnej.

Odwiedź nas na facebooku!