W ostatnim czasie coraz więcej osób decyduje się na podważenie zawartej przez siebie umowy kredytowej waloryzowanej kursem CHF. Niewątpliwie wynika to z faktu, że frankowicze od jakiegoś czasu wychodzą z sądów zwycięskim krokiem. Coraz większa ilość wyroków uznających takie umowy za nieważne spowodowała, że banki zaczęły szukać rozwiązań pozwalających na obronę przed roszczeniami kredytobiorców. Jednym z taki pomysłów jest roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Zaczęło się niewinnie, od płynących ze środowiska bankowego głosów, zgodnie z którymi w przypadku uznania przez sądy umów kredytowych waloryzowanych CHF za nieważne, bankom przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Jeśli bowiem umowa jest nieważna, to klient przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat miał do swojej dyspozycji stosunkowo sporą kwotę, która należała do banku – stanowiła świadczenie nienależne (więcej na ten temat w naszym osobnym wpisie). Bardzo szybko w mediach pojawiły się na ten temat liczne doniesienia prasowe. Z jednej strony przedstawicieli banków, którzy twierdzili, że będą pozywać frankowiczów o ww. wynagrodzenie, z drugiej zaś prawników specjalizujących się w sprawach frankowych, którzy wskazywali na bezpodstawność tego typu żądań i uspokajali swoich klientów.

Jest już pierwszy pozew o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału

Po zaledwie kilku miesiącach oczekiwań banki (a konkretnie Bank Millennium) postanowiły ruszyć do kontrataku i poinformowały o pierwszym powództwie skierowanym przeciwko kredytobiorcom, którym udało się stwierdzić nieważność swojej umowy frankowej. Samo złożenie powództwa nie przesądza jednak o jego zasadności, a część osób stoi na stanowisku, że działanie banku ma na celu odstraszenie kredytobiorców od składania pozwów. Od tamtego czasu można było jednak usłyszeć o kilku kolejnych przypadkach analogicznych pozwów, co wywołało niemałe zamieszanie wśród frankowiczów.

Frankowicze mówią „szach”, czy powiedzą także „mat”?

Roszczenia kierowane przez banki spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony Rzecznika Finansowego, który na skutek jednego z zawiadomień o podejrzeniu stosowania przez bank nieuczciwych praktyk rynkowych zdecydował o pozwaniu Raiffeisen Bank. Rzecznik Finansowy w swoim oświadczeniu stwierdził, że po zbadaniu sprawy nie znalazł żadnych podstaw prawnych umożliwiających bankom występowanie z tego typu roszczeniem, a działanie to ocenia jako negatywne. Po stronie frankowiczów stanął także Rzecznik Praw Obywatelskich, który w jednoznaczny sposób stwierdził, że nie ma możliwości żądania przez banki żadnego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Jaka jest argumentacja banków?

Bank swoje żądania opiera na art. 405 i art. 411 Kodeksu cywilnego (dalej: „k.c.”) dot. bezpodstawnego wzbogacenia oraz art. 359 k.c. w zakresie odsetek. Klient nie miał własnych środków na zakup nieruchomości. Nabył ją za pieniądze otrzymane z banku i za taką usługę trzeba zapłacić – jak za każdy inny towar. Klient bezsprzecznie czerpał z tego kapitału korzyści przez wiele lat. Jeśli klient kupił nieruchomość na własny użytek, nie ponosił kosztów wynajmu mieszkania czy domu. Analogicznie – kupując daną nieruchomość w celach inwestycyjnych, czerpał zyski z jej wynajmu – twierdzi dyrektor generalny polskiego oddziału Raiffeisen.

Co dalej?

Niewątpliwie stanowisko RPO oraz Rzecznika Finansowego może w pozytywny sposób wpłynąć na sytuację frankowiczów i nieco ich uspokoić. Prawda jest jednak taka, że niezależnie od oceny zasadności roszczeń banków, dopóki nie zapadną pierwsze wyroki, ciężko jest cokolwiek przewidzieć. Na chwilę obecną znany jest wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 lutego 2020 r. (sygn. akt: I ACa 635/19), w którym Sąd zakwestionował możliwość dochodzenia przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Sądy jednak w sprawach frankowych niejednokrotnie zaskakiwały nas swymi orzeczeniami, zatem należy bacznie obserwować sytuację i przede wszystkich podchodzić z dystansem do wszelkich doniesień medialnych.

Jeśli masz wątpliwości co do treści swojej umowy lub rozważasz pozwanie banku skontaktuj się z nami, aby dowiedzieć się, jakie masz opcje.
Niniejszy wpis ma charakter jedynie informacyjny i nie stanowi porady prawnej.

Odwiedź nas na facebooku!